– Pan Bóg daje nam czas na nawrócenie, na to, żeby być świętym tak jak św. Filip Smaldone, patron niesłyszących – powiedział abp Adam Szal podczas Eucharystii inaugurującej kolejny rok pracy formacyjnej Duszpasterstwa Niesłyszących Archidiecezji Przemyskiej. Spotkanie formacyjno-integracyjne dla członków Duszpasterstwa Niesłyszących odbyło się w sobotę, 23 października 2021 r., w Domu Katolickim „Roma” w Przemyślu. Centralnym punktem wydarzenia była Eucharystia w bazylice archikatedralnej, której przewodniczył abp Adam Szal.
We wstępie do wspólnej modlitwy metropolita przemyski poprosił wszystkich, aby szczególną intencją tej Mszy świętej była modlitwa za wszystkich niesłyszących z archidiecezji przemyskiej, ich rodzin i duszpasterzy. – Będę się modlił razem z wami, aby wszyscy niesłyszący w każdą niedzielę byli na Mszy świętej. By słuchali słowa Bożego, by wzajemnie się miłowali – powiedział hierarcha.
Z kolei w homilii arcybiskup zwracając się do niesłyszących przypominał im, że Pan Bóg jest dobry i cierpliwy. – Tak jak cierpliwy jest ogrodnik, który widzi, że drzewo nie przynosi owoców daje mu jeszcze czas, jeszcze rok, żeby za rok przynosiło owoce. Pan Bóg wiele razy jest cierpliwy, bo kiedy przychodzimy do spowiedzi świętej przebacza nam grzechy i daje nam czas po to, żebyśmy przynosili dobre owoce – zauważył hierarcha.
Kaznodzieja przywołał też postać św. s. Faustyny, która w dzienniczku pisała, że wszyscy mogą wejść do nieba przez Bramę Miłosierdzia. – Możemy prosić o przebaczenie, możemy się nawrócić, ale jeżeli ktoś nie przejdzie przez Miłosierdzie to będzie musiał przejść przez sprawiedliwość – powiedział hierarcha. – Dlatego dzisiaj kiedy na początku tego roku pracy dla niesłyszących, na początku spotkań duszpasterskich chcemy się razem modlić, to musimy pamiętać, że Bóg dał nam czas, że żyjemy. Pan Bóg daje nam czas na nawrócenie, na to, żeby być świętym tak jak św. Filip Smaldone, patron niesłyszących – powiedział metropolita przemyski. Przypomniał zebranym, że czas miłosierdzia jest dany całemu światu i każdemu z osobna. – Można powiedzieć, że jeżeli żyjemy, mamy czas, mamy okazję do tego, aby być świętymi – zachęcał.
– Dzisiaj przypominamy sobie, że Pan Bóg chce do nas mówić przez wyrzuty sumienia, bo źle się czujemy, jeżeli popełnimy coś złego. Pan Bóg przemawia do nas przez znaki czasu, jak choroba, cierpienie, niepowodzenie. To są nieraz burze w naszym życiu. Ale Pan Bóg też przemawia do nas przez głos Kościoła, głos kapłanów – powiedział abp Szal.
Na zakończenie kaznodzieja przywołał słowa św. Jana Pawła II o „iskrze miłosierdzia”, który ma wyjść na cały świat właśnie z Polski. – Jeżeli my jesteśmy dobrzy, to swoim życiem głosimy to miłosierdzie. Chrystus jest przede wszystkim wspaniały przez to, że jest miłosierny – tłumaczył arcybiskup.
– Ufajmy Panu Jezusowi. Pamiętajmy, że jest dobry, sprawiedliwy, ale i miłosierny. I trzeba abyśmy my też byli dobrymi, sprawiedliwymi i miłosiernymi dla naszych bliskich, dla spotykanych ludzi – zakończył hierarcha.
źródło: ekai